PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=121109}

Football Factory

The Football Factory
7,2 33 104
oceny
7,2 10 1 33104
6,3 3
oceny krytyków
Football Factory
powrót do forum filmu Football Factory

Tommy Johnson ma prawie 30 lat.
I tyle. W zasadzie nic więcej nie można o nim powiedzieć. Jego życie to pustka i nuda. Już nawet kartofel ma bardziej urozmaiconą egzystencję. Niby pracuje, ale praca to nudna, kiepska i zupełnie bez ambicji. Niby spotyka się ze znajomymi, lecz tylko po to by się napić lub zapalić jointa. Niby spotyka się z dziewczynami, lecz rzadko dwa razy z tą samą. Niby emocje. Niby rozrywki. Niby życie.
I co najgorsze Tommy Johnson nie jest żadnym wyjątkiem. Taki zdaje się cały świat. Wypełniony atrapami życia.
A jednak Tommy, Rob, Billy, Zeb i inni żyją. Biorą narkotyki, by uciec przed nudą. Wolą szybkie numerki niż samotność. A żeby zagłuszyć pustkę bawią się w wojnę. Pretekstem do tego jest piłka nożna. Dzięki niej powstają hordy barbarzyńców, czyli tak zwani kibice piłkarscy. Każdy mecz to sposobność do walki. Idea jest ta sama co w "Podziemny kręgu". Poczuć skok adrenaliny. Przez chwilę stać się wojownikiem, znaczyć coś, pławić się w świadomości pokonania kogoś, każdy siniak będzie medalem, który zyska pochlebstwa innych. Z zera stają się bohaterami. "Footbal Factory" ukazuje burdy pseudokibiców jako jedyny dostępny im sposób na utrzymanie chociaż resztek godności.
Jednak to też jest tylko zabawa. To nie jest prawdziwa wojna, o czym dobitnie przypomina obecność prawdziwego bohatera wojennego, dziadka Tommy'ego. To puste gesty, które nie prowadzą do żadnego rozwiązania, a jedynie pogłębiają problemy. Nic innego nie ma znaczenia, smaku, dreszczu emocji. Nie ma mowy o dorastaniu, założeniu rodziny. A jeśli nawet, to kolejne pokolenie wyrasta na jeszcze bardziej zdegenerowane i równie bezradne.

"Football Factory" to ostry montaż, mocna muzyka i znakomite zdjęcia. Wszystko to razem daje widzowi przedsmak tej pustki, jaką jest życie bohaterów filmu. Chaos walki i nędza życia. Nawet wstawki z przeczuciami tego, co się stanie tylko jeszcze wyraźniej pokazują całkowitą ślepotę tych ludzi. Widzą niebezpieczeństwo, a jednak nie robią nic, by swój los odmienić, nawet jeśli biedny staruszek robi przysługę i umiera. Reżyserowi udało się wprost wybornie uchwycić beznadziejność. Sprawił przy tym, że chuligani zamiast odstręczać budzą litość. Sprawiają wrażenie ryb wyłowionych i pozostawionych na suchym lądzie. Miotają się bez sensu, bez składu w próżnej próbie zrobienia czegokolwiek, byle tylko zaznaczyć, że wciąż żyją.
Kawał dobrego kina.

torne

Ghm wszytko wporzo, ale o co właściwie chodzi ?
Co ma większy sens ? Życie przesycone andrenaliną czy nudne monotonne opierające się na kupowaniu mebli ?
Ja osboście wybrałbym to pierwsze (czyli andrenalinka, życie chwilą, dzień z czymś innym.)
I nie sądze żeby to pogłębiało problemy, ani przypominało ryby na suchym lądzie. Jednak na wszystko jest czas i myśle że trzeba dojrzewać z wiekiem, czyli na starość szukać spokoju, oparcia rodziny.

ocenił(a) film na 8
martin_8

dobra recenzja. mogę powiedzieć, że się z nią zgadzam.

film z pewnością warty polecenia, ale niestety większość osób wypowiadających się na tym forum nie zrozumiała jego przesłania..

ocenił(a) film na 10
Glanc

Tak torne, zgadzem się z Tobą w 100%. A swoją drogą to mógł byś być kaznodzieją ;)

ocenił(a) film na 8
TrocheRasistaAleDentysta

może jeszcze kiedyś zostanę :D

ocenił(a) film na 10
torne

No albo jeszcze lepiej kaznodzieją-krytykiem filmowym :P

martin_8

napewno ten malolat zmalazl sens zajebaki go jak psa

livman

jak widac, polski języki jest dla ciebie za trudna.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones