Według mnie dobry. Trochę denerwuję mnie to uznawania się przez Anglików za "pępek chuligaństwa' + te ćpanie! Chuligani (prawdziwi) , a raczej takimi mienią się postacie w FF nie zażywają narkotyków, owszem lubią sobie wypić, ale nie walić do nosa... no przepraszam w tej sprawie... Mimo wszystko dobra muzyka i bójki też ładnie pokazane 8/10.
Uważaj, jak chcesz. Ja podałem obraz chuligana honorowego, który nie potrzebuje sobie trzaskać w nos, by stanąć na przeciwko wroga. Ty podałeś przykład chuligana, który nazwałbym to potrzebuje się rozkręcić i poczuć większą adrenalinę...
Fil nie dorasta do pięt "Green Street Hooligans", razi po uszach przekleństwami i po oczach tym ćpaniem. Muzyka ok, ale ogólnie nie najlepiej ;]