to, że akurat do Ciebie trafił hooligans nie oznacza, że to lepszy film...FF to mocne realistyczne kino, a hooligans to hollywoodzkie badziewie, rzewna historyjka dla naiwnych ludzi. Dziękuje za uwage:]
zgadzam się, FF rządzi. ja najopierw obejżałem GSH i film mi sie spodobał, ale jak oglądnołem FF wtedy zobaczyłem jak słabiutkie jest GSH w porównaniu filmem love'a
Moim zdaniem Football Factory jest zdecydowanie lepszy od "Hooligans" bardziej realistyczny i ma ciekawszą fabułę
Zgadzam się z Tobą. Hooligans oprócz pokazania światka kiboli w Anglii miał cos więcej, ciekawą fabułe, i dramat na końcu... A FF ot po prostu się prali...
Chyba nie obejrzałeś tego filmu uważnie.. W FF jest nie tylko pranie się po mordach ale też przedstawienie każdej postaci z osobna . No i kryzys głównego bohatera
Niestety się z tym nie zgadzam. Football Factory powstał wcześniej i na dodatek jest znacznie lepszy od Hooligans. Wypowiedź anga24 jest bardzo trafna.
w pojedynku FF vs GSH oddaje swój głos na Football Factory, według mnie film ten zdcedywonia lepiej pokazuje srodowisko angielskich kibiców piłki nożnej, a przy okazji ma niepowtarzalny klimat:)
Mi również znacznie bardziej przypadł do gustu FF. GSH to taka typowa hoolywodzka historyjka, jak chłopaczek z harwardu w dwa tygodnie czy nawet krócej staje się gwiazdą bojówki i jeszcze ta łzawa końcówka, natomiast FF to po prostu kawał porządnego filmu, bez amerykańskiej tandety na każdym kroku.
A tak swoją drogą czy nie wydaje się wam, że w ustawkach walczą faceci chodzący na siłownie(choć oczywiście nie każdy schab z siłki się nadaje) albo uprawiający sporty walki, innym słowy prawdziwi fajterzy, a nie jakieś hobbity, czy inne niziołki? :)
Coś na zajawkę.
http://pl.youtube.com/watch?v=42plidAWbhM
polecam obejrzeć wszystkie 6 części.
Najdłuższą część poświęcono Wiśle i Cracovi.
A może już ktoś oglądał?
"A tak swoją drogą czy nie wydaje się wam, że w ustawkach walczą faceci chodzący na siłownie"
Nie, nie wydaje mi się rzadko się pojawiają koksy jako kibole na meczach :D
Dokładnie.
PS. Ehhh ci internauci. Pewnie jakby zrobić na Film webie ankiete co było lepsze to na FF głosowałoby z 20%.
Jeżeli chodzi o realizmy to FF jest lepszy.
Jednak jest trochę słabo zrobiony. Ta cała "filozofia" jest cienko opowiedziana.
Hooligans jest jest lepiej zrealizowany.
W hoohligans denne jest to ze gosc ktory nie potrafil zacisnac piesci nagle walczy jak gladiator, coz cuda sie zdarzaja ale be przesady pozatym jego budowa tzn kruchosc po szczale od goscia co wzy 80kg rozlecialby sie na kawalki
Film o angolach krecony przez jankesów może być lepszy? Ckliwy, enty klon tej samej historii tym razem w wykonaniu Frodo Bagginsa. Historia pokazana w FF jest o niebo lepsza od Hooligans.
Nie ujmując nic Football Factory - film dobry - taką samą hostorię widzieliśmy już w Trainspotting. Te same zagubione stowrzenie. Uzależnienie od kumpli i tego jednego jedynego czynnika. Trochę to jednak naciągane.
Pozdr.
Za to GSH nienaciągane :D FF to mocny, dobrze zagrany film GSH to hollywodzka historyjka i jeszcze ta rzewna końcówka...
pozdro
Nie twierdzę, że GSH nie jest naciągany. Stwierdzam jedynie, że oglądając FF czułem się jakbym widział popłuczyny po Trainspoting.
Pozdr.
A gdzie ty mieszasz FF z Trainspotting? Co ma piernik do wiatraka? To, że oba z wysp to chyba wszystko co je łączy.
Przerażają mnie ludzie myślący, że Hooligans jest lepsze od FF. Amerykanie może dynamiczniejszy montaż zrobili, większy rozmach, muzyczkę też dali niezłą, no ale to wszystko nic przy chujowości fabuły. Po pierwsze w FF jest właściwie przekrój całego społeczeństwa, pokazują starsze pokolenie, zachowanie młodzieży, stosunek ludzi z zewnątrz, no i sami bohaterowie pokazani po ludzku bardziej, nie mówiąc już o zwyczajnej brutalności świata, której w Hooligans nie uświadczysz.
Ale tam zakończenia tych filmów i tak mówią wszystko. W Hooligans najpierw najckliwsza muzyczka świata, później rodzinny idiotyzm a na końcu Frodo spierdala i tyle, a w FF? "jaja mnie bolą tak, że przez miesiąc będę mógł pchać jedynie wózek w hipermarkecie", po prostu szczera prawda.