Ten film to kwintesencja zebrana z obserwacji zachowań mlodych Angoli. W połaczeniu z Human Trafic da każdemu, kto jeszcze nie był w na Wyspie (o ile tacy jeszcze w RP są tacy) bardzo wyczerpujacy i z pierwszej ręki obraz. Obraz jest jaki jest nie bede ocenial czy to patologia czy specyfika... ale pomimo akcji i komediowatości ten film to rodzaj dokumentu (dla porównania: w ugrzecznionym "Green Street Chooligans" jest scena jak lider małolatów ustępuje miejsca ciezarnej kobiecie w metrze - zaryczałem sie smiechem jak bubr jak to zobaczylem...jak mam ochote obejrzeć brytyjskie SF to włączam "Doktora Who"...)