FF to film o życiu- a GSH to opowiastka z Hollywood'u :) Zdecydowanie lepszy

FF jest o niebo lepsze od GSH. Pewnie każdy maniak kina , typowego dla holywood powie mi ze mam coś z głową, ale to widać gołym okiem, który film jest zdecydowanie lepszy. Jestem wielkim fanem futbolu, bo piłka to 91% mojego życia i wiem, co potrafią angielscy kibole - hooligani. GSH to bajka dla dzieci, ktorzy nie mają pojęcia o futbolu. Gdyby tak było, jak ukazali w GSH to policja zgarniałaby hooliganów w 10 sekund. 40 gości z United kontra 7 z GSE, bez sensu to i na filmie ukazali jeszcze, ze kazdy sie bije z kazdym, niby jak? I po co niby ludzie z GSE zakładają kaptury na glowy przed wejsciem na mecz WHU, jak i tak na stadionie jest 10x wiecej kamer a tam są bez kapturów.

Film bez sensu, FF to prawdziwie przedstawione realia angielskich kibiców, honor i szacunek wiele tu nie znaczy, no może tylko szacunek.

Podpisuję się pod każdym z tych postów:) pzdr

"honor i szacunek wiele tu nie znaczy" szczerze mnie to rozbawiło ;)

no fakt ff bardziej realistyczny od gsh hmmm ale tak mialo byc ;D