Lubie takie filmy jak F.F i Hooligans bardzo mi sie podobają bo nie kryją tego jak naprawde sie oddaje klubowi serce. Teorytycznie to sie zastanawiam dlaczego do tego wielkiego Londynu przyjeżadzają różne światy w takich tam celach w tym polacy. Londyn to miejsce dla wyspiarzy, stolicy futbolu i huliganów wielkiego pokolenia a nie dla emigrantów, może ten film powinien was przestraszyć i jechać do innego dużego mista poza Anglią. Tam jest fest niebezpiecznie i nie zdziwiłbym sie jak by ktoś bez powodu oberwał w ryj od takiego angola. Podoba mi sie jak sie tam organizują (aż dziw że ustawki wymyślili polacy ale taka żeczewistość) i to jak sie zbierają na napierdalanie sie 9/10 i jest warto. Ale jedno powiem... z fanantyckimi żabolami i psychofansami to by takie ekipy nie mieli szans :) tyle w temacie