Po prostu przedstawiono jeden temat pod różnym kątem. Ale racja, o ile po obejrzeniu GSH miałem ochotę zmieść pół miasta z powierzchni ziemi (oczywiście to "złe" pół miasta:)) to FF nie wywarło na mnie jakiegoś wielkiego emocjonalnego wrażenia. Poza tym wydaje mi się że GSH to jeden z tych filmów które potrafią zmienić światopogląd:)
PS. The Shaun of dead RLZ :P

zmienić światopogląd? W jaki sposób? Przecież to bajeczka, walki chuliganów ukazane prawie jak rycerski etos... I jeszcze frodo baggins.

W football factory aktorzy bardziej przypadli mi do gustu, a kibice nie byli superbohaterami walczącymi ze złem, tylko normalnymi ludźmi.

Każdy widzi to inaczej:)

No wiadmo. tylko nie wiem w jaki sposób akurat Hooligans mogą zmienić światopogląd... Chyba, że jesteś kibicem i chodzisz na ustawki - czy coś koło tego. Bo dla zwykłego zjadacza chleba nie widzę jakiegos pola do zmiany poglądów... Ma nagle zacząć lubić wyzywających się kiboli Wisły i Legii?

Chodzi raczej o walkę, honor, oddanie i te sprawy. Możliwe że wczułem się za bardzo ale niewiele filmów siedzi mi w głowie tyle czasu po obejrzeniu co Hooligans. I wartości z GSH nie przekładają się tylko na to co dzieje się po meczu:)
A co do kiboli Legii czy Wisły to są to zupełnie inne typy "kibiców". Chodzą takie karki tylko i wyłącznie się napi***alać i nie czują powiązania z własnym klubem. Gdyby zamienić między Cracovią i Wisłą wszystko poza nazwą to kibole nawet by szalików nie zmienili bo nie zauważyli by różnicy.

Nie siej fermentu,bo nie wiesz o czym piszesz.

Tak się akurat składa że środowisko kibicowskie nie jest mi obce a w mojej wypowiedzi słowem kluczem jest "kibol".
Trzeba się zastanowić kto zalicza się do tej grupy a kto z oddanych kibiców nie.

Ty jesteś trzeźwy człowieku? Gloryfikujesz film o chuliganach a zaraz piszesz że ''Chodzą takie karki tylko i wyłącznie się napi***alać i nie czują powiązania z własnym klubem.'' Jakie ty znasz człowieku środowisko kibicowskie? Gryfa Wejherowo? Wiejskiego fan clubu FC Barcelony?

Jest różnica między realiami polskimi a brytyjskimi:)
PS. Jestem całkiem trzeźwy;]

Czyli na wyspach chodzi o ''Chodzi raczej o walkę, honor, oddanie i te sprawy.'' ale my to tylko ''Chodzą takie karki tylko i wyłącznie się napi***alać i nie czują powiązania z własnym klubem.'' ? Powtórze-Jakie ty znasz człowieku środowisko kibicowskie? Bo widze że uważasz się za ''kibica'' Manchesteru United,a twoje ''kibicowanie'' polega na zasiadaniu w sobotnie popołudnie przed Canal+Sport z A.Twarowskim,i jak mawia, ''zapinacie pasy w fotelu i startujecie'' ?

Nie, nie oglądam Canal+ Sport. Trzeba sobie zadać pytanie o to które stereotypy są mniej a które bardziej prawdziwe bo tak samo jak w Polsce tak samo i w UK są różni kibice. Poza tym jeśli chodzi o tych brytyjskich to mam na myśli tych którzy zostali przedstawieni na filmie:)
PS. Każdy kibicuje jak może i nie liczy się to czy jestem co mecz na Old Trafford (lub gdzie indziej gdy mecz jest na wyjeździe) tylko to co mam w sercu:) Źle by było gdyby "jakość kibica" zależała od ilości pamiątek na półce/ilości kupionych biletów.

Hahaha. Człowieku,masz Manchester United w sercu? Na jakiej podstawie ty się utożsamiasz z tym klubem? To jest dla mnie śmieszne. Jeśli ty jesteś ''kibicem'' to ciesze się że nas gówna typu TVN i szmatławce pokroju ''Gówna Wybiórczego'' oddzieliły od was nazywając ''kibolami''. Kochaj sobie angielski klub,rób co uważasz,ale nie pisz więcej że kibol Legii ''nie czuje powiązania z własnym klubem''. Przeczytałem jeszcze raz twoją trzecią wypowiedź i zaj.ebało mi straszną hipokryzją.

Jak ogólnie wiadomo nie należy mierzyć każdego tą samą miarą:)

Dobra,koniec tematu. Mam wrażenie że nie masz pojęcia o czym piszesz,twoje wypowiedzi to same ogólniki

Niestety nie jestem w stanie podawać imion i nazwisk, dat ani niczego z tych rzeczy.
Szanuję twoje zdanie i zgadzam się że temat można już zakończyć bo męczy mnie już trochę a poza tym do niczego chyba nie zmierza. Pozdrawiam:)

szkoda, że tu nie można lubić komentarzy haha

Hahah piękna odpowiedź :D

Nie ma wątpliwosci, że kazdy mający jakies tam pojecie o kibicowaniu powie ze FF jest bardziej realistyczne, co nie musi oznaczac ze film był lepszy ... kazdy mierzy to swoją miarą ... dla jednych FF był lepszy, dla drugich GSH ... kto sie na tym nie zna ( mniemam ze wiekszosc, a niektorzy myslą ze sie znają bo pochodzili na polską lige, gdzie panuje wogole inny klimat mentalita ultras :) ) patrzy na walory czysto artystyczne, to tak samo jak kazdy film o wojnie, kosmonautach itd/

Dla mnie osobiscie oczywiscie FF górą, byc moze tylko dlatego ze bardzo interesuje sie wyspiarską sceną, stylem casuals i Football Factory pokazał to srodowisko dosyc realistycznie, czego nie mozna powiedziec o GSH ...

Dokładnie. GSH to naiwna bajeczka pt.: "I hobbit Frodo może zostać chuliganem" ;) FF już jest lepsze. Ale tylko jedynka

Moim Zdaniem GSH to świetny tytuł ,ale i również FF jest dobry. Oba te filmy pokazują krótkie pełne Emocji życie kibola. Tylko GSH pokazuje atmosferę na meczach WEST HAM UTD a FF jednak tego brakuje. Być może też nie o to chodziło bo to jakby przemyślenia głównego bohatera w FF ,ale elementy jak idą na mecz mogli dodać. Wywnioskowałem ,że w FF wylosowali Milwall nie po to aby iść na mecz co nie było pokazane ,ale aby na ulicach rozegrać bitwę . Poprostu to było pominięte jakby było było by lepsze przynajmniej moim zdaniem ,ale i tak film zyskał popularność na całym świecie. W programie Wojny stadionowe Dannego Dyera z FF wszyscy go znają i lubią dlatego ma dostęp do przywódców bojówek różnych klubów. Nie wątpliwie tematyka sportowa piłkarska jest jak najbardziej w mym guście :)

A jak dla mnie dobry film do pokazuje życie w UK. Anglia to nie Polska tam jest troche inaczej :P

wyskocz chlopie w pieciu na 30 to zobaczysz gdzie jest realizm... zycze powodzenia;)) GSH to film fantasy z hobbitem, ktory poznaje kulture Anglosasow... Nie trzeba lubic angielskich klimatow, ale kazdy to powie(co troche w kibolstwie siedzi) ze FF jest bardziej prawdziwy...

Tak czy tak zgadzam się z tobą, że lepszy jest FF

jest dokładnie odwrotnie :P

Moim zdaniem to bez porównania lepsze jest FF od GSH. W FF świetnie ukazali relacje między większą ilością drużyn.

właśnie to przy FF czuć klimat tamtych ustawek