Ja wpiszę się gdzieś pośrodku, bo film zdobył sobie troszkę minusów u mnie.
Nie podobała mi się forma retrospekcji ani narracji.. Właściwie ten film był jedną wielką retrospekcją, bo przecież zaczyna się od słów "To ja, Tommy Johnson, za trzy tygodnie prawie martwy". Czyli to co już widzieliśmy u Guya Ritchiego....
dla mnie absolutna rewela..., wreszcie film który ukazał problem WB, przed zarządzeniami Margret Tchatcher.
Wczoraj mialam okazje ten film ogladnac i musze przyznac ze jest naprawde dobry, podobalo mi sie w nim wszystko wlacznie z gra aktorow, pomyslem, przedstawieniem tego wszystkiego ... :D Film jest super :P
Ogólnie fajny klimacik + wartka akcja. Myśle że warto sie na to wybrac do kina, zwłaszcza jesli ktos lubi tematyke patologii społecznych ! 8/10
extra filmik, od razu dodaję że nie jestem "kibolem" i nie interesuje mnie ten klimat film jednak jest super jeśli chodzi o fabułę i akcję po prostu opowiada historię kilku osób wcale ich nie gloryfikując, jest naprawdę warty obejrzenia. pozdrawiam
a mianowicie w filmie jest jeszcze piosenka Davida Guetta- Just A Little More Love... nie wiem czy jest na płycie z muzyką do filmu ponieważ nie sprawdzałem ale w filmie jest w momencie gdy kolesie są na duskotece i podrywają dziewczynki i pokazywany jest londyn, moim skromnym zdaniem jest to najlepszy kawałek z całego...
więcej
A jak skrupulatnie i finezyjnie angielskie społeczeństwo zostało zciotowacone do granic możliwości :) Gdzie dumni Anglicy?